Władze Gminy Oświęcim przymierzają się za zakupu zabytkowego pałacyku w Porębie Wielkiej. W budynku tym od kilkudziesięciu lat funkcjonuje Szkoła Podstawowa. Prawowici spadkobiercy w połowie stycznia poinformowali o nowej cenie za obiekt. Początkowo chcieli 5 mln złotych, aktualnie obniżyli cenę do 2 mln złotych.
Część mieszkańców sołectwa podkreśla, że stara szkoła jest w tragicznym stanie budowalnym i wymaga ciągłych, a zarazem kosztownych remontów. Podkreślają też, że w starej szkole nie ma sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia. Mieszkańcy podkreślają, że lepszym wyborem byłaby budowa nowego obiektu tak jak zrobili to w Zalesiu na Limanowszczyźnie. Koszt nowoczesnej szkoły wyniósł około 4,3 mln złotych.
-Wycofanie się z pomysłu wykupu pałacyku z rąk prawowitych właścicieli oznaczać będzie konieczność wypłaty dlań nawet dwumilionowego odszkodowania wskutek bezprawnego użytkowania tejże nieruchomości – zaznaczył Albert Bartosz, wójt Gminy Oświęcim. -Wydaje mi się, że chyba lepiej wydać 2 mln zł na wykup budynku, niż tę samą kwotę wydać na odszkodowanie i pozostać z niczym – dodał Bartosz.
Władze gminy dostały od właścicieli budynku ultimatum sześciu miesięcy na wykup budynku. Pu upływie czasu dzieci zostaną wyeksmitowane z budynku. Wtedy uczniowie musieliby uczyć się w budynku gimnazjum w Zaborzu na dwie zmiany.
-Albert Bartosz podkreślił, że w chwili obecnej na pewno łatwiej byłoby pozyskać środki zewnętrzne na rewitalizację istniejącego już budynku, niż ubiegać się o dofinansowanie na budowę nowego obiektu. Przyznał, że tegoroczny budżet gminy świeci pustkami i nie ma możliwości wyłożenia kilku milionów złotych na budowę nowego obiektu w Porębie, a ponadto potrzeby inwestycyjne w pozostałych sołectwach są także duże.
Wójt Albert Bartosz zaproponowałby początkiem marca zorganizować wizytę do placówki, by obejrzeć aktualny stan szkoły i poznać szczegóły. W spotkaniu wzięli by udział przedstawiciele Gminy Oświęcim oraz mieszkańców Poręby Wielkiej.
ia śmieci,jaki to bedzie miało wpływ na naszą egzystencję,napewno smród z oczyszczalni nie raz nasi mieszkańcy juz poczuli.przemyślmy to!! plac pod budowe już szykują
atka, ani Sołtys wsi nie wskórają nic bez wyraźnego poparcia mieszkańców wsi. To nie jest pora na animozje, pretensje i żale do tej czy tamtej osoby. To nie pora na promowanie swojej osoby. Tu musimy działać wszyscy razem! Zjednoczyć się wokół jednego celu. Każdy ma prawo oczywiście widzeć sprawę na swój sposób. Jeden powie, że lepiej kupić i remontować bo taniej. Drugi powie, że to świetny pomysł kupić by potem sprzedać z zyskiem. Trzeci powie jak ja , że lepiej nie kupować. Ale ważne jest byśmy o tym rozmawiali i umieli znaleźć wspólnie jakies rozwiązanie. Dlaczego uważam, że najlepszym wyjściem jest nie kupowanie zespołu dworsko-parkowego lecz budowa od podstaw nowej szkoły ? Patrząc na Grojec gdzie stoi naprawdę ładny dworek na 6 hektarowej działce i jest to dworek większy, w lepszym stanie, z dostępem do oczyszczalni ścieków i w samym centrum wsi to aż dziw bierze , że nie można go sprzedać. Wkrótce odbędzie się kolejny przetarg na tę nieruchomość a cena wywoławcza to prawie 6 mln zł. Ważną kwestią jest tutaj bonifikata gdyż kupujący zapłaci niewiele ponad połowę kwoty którą wylicytuje, to motywacja by dworek nie [ciach!]… Przy tym dworku nasz to brzydkie kaczątko. Nie sądzę by łatwo było kogoś skusić by zainwestował tutaj swoje pieniążki by wyremontować dworek. Nie wspominając już o obostrzeniach z racji nadzoru kuratorskiego i terenów natura 2000. Z mojego punktu widzenia wizja kupna i sprzedaży bądź oddania terenu wraz z dworkiem w zamian za budowę nowej szkoły jest nierealna. Ale każdy ma prawo mieć swój pogląd. Kwestię sprzedaży dworku po ewentualnym zakupie omówiłem jako mało realną by nie rzec prawie w sferze fantastyki. Kupić by odremontować pozostawiając tutaj szkołę. Już na otwarciu do naprawienia jest dach, który po prostu jest dziurawy. Ściany zaatakował grzyb, są miejsca popękane gdzie jest założone szkiełko inspekcyjne ( by stwierdzić postępowanie pęknięcia ). Tynk zewnętrzny do zbicia i położenia na nowo. Koszt ogrzewania w roku bodajże 2003 to ponad 25 tys zł, dwa lata później , być może po wymianie okien spada do blisko 18 tys zł rocznie. Budynek nawet odnowiony za ciężkie pieniążki nie będzie tak funkcjonalny jak nowy. Zawsze każdy kolejny remont będzie odpowiednio droższy z racji nadzoru konserwatorskiego. Pozostaje sala gimnastyczna, którą można postawić przy wsparciu z zewnątrz. Ale podniesienie dachu tak by tam urządzić dwie klasopracownie wiązać się będzie z koniecznością prawdopodobnie zamknięcia szkoły na pewien okres a dzieci trafią do gimnazjum na Zaborzu. Czyli nie ominiemy tematu wywózki dzieci ze wsi. A jeśli zaczniemy budować nową? Można w znaczącym stopniu obniżyć koszt jeśli zaangażuje się grupa ludzi i społecznie będą wykonywane pewne prace. Budynek będzie nowy, funkcjonalny, dzieci wreszcie nie będą podróżować po wsi by zjeśc obiad a sama budowa może być prowadzona etapami. Sala gimnastyczna też ma szansę na wsparcie z zewnątrz, tu są możliwości zdobycia środków zewnętrznych. Kwestia odszkodowania. Proszę pamiętać , że budynek jest własnością nie gminy lecz Skarbu Państwa. Spadkobiercy nie mają jeszcze wyroku sądowego by wyrzucić dzieci i wbrew twierdzeniom Wójta po upływie sześciu miesięcy od 16 stycznia , nie będą mieć prawa jeśli nie zapadnie wyrok by wyeksmitować szkołę. Roszczenie o odszkodowania dla spadkobierców za straty , nawet jeśli mogłoby być skierowane wobec gminy to powinno przejść proces sądowy i sąd powinien je ustalić. O ile można pozwać gminę o bezumowne korzystanie bo nie znamy zasad na jakich przejęto szkoły z rąk starost w roku 1994. Poza tym skarb państwa ma prawo dochodzić wyrównania mu kosztów utrzymania budynku od 1945 r do dania dzisiejszego. Gmina może dochodzić swoich racji i żądać zwroty ok. 500 tys kosztów utrzymania budynku. Wszystko to może lub nawet powinno trafić pod sąd . Oczywiście można się opierać o operat szacunkowy i gmina może zapłacić odszkodowanie tyle ile żądają spadkobiercy. Sam tylko argument że jeśli nie kupimy to i tak tyle samo zapłacimy nie przekonuje mnie. To tyle z mojej perspektywy. Jeśli zależy Ci na budowie nowej szkoły i masz znajomych , sąsiadów zaproś wszystkich na zebranie wiejskie 15 marca o godz 12 w domu Ludowym. Jeśli jesteś tego samego zdania możesz udostępnić treść moich słów tak by jak największa część mieszkańców była świadoma. Tekst jest ogólnie dostępny i każdy może go udostępniać. Pozdrawiam
e że niby jakieś konsultacje społeczne przeprowadza.
ecie, w instytucjach, oficialnych ogłoszeniach jaka jest prawda. Kupić za 2 i dołożyć 6 na rozbudowę i remont czy za 4 wybudować nową? Taka powinna być ankieta