Re-Plast Unia ma za sobą pierwszy w
tym sezonie pojedynek o tak dużym ciężarze gatunkowym. To była
także pierwsza poważna weryfikacja pomysłu sprowadzenia zza oceanu
amerykańskiego trenera Kevina Constantine.
Trener z USA i
cały biało-niebieski zespół egzamin zdał z wyróżnieniem.
Ogranie odwiecznego rywala zza między na jego terenie w tak ważnym
meczu smakuje wyjątkowo. Podobnie jak przed rokiem w półfinale
Pucharu Polski oświęcimianie okazali się lepsi od trójkolorowych.
12 miesięcy temu zwyciężyli w Tychach po serii karnych, a teraz w
regulaminowych 60 minutach 1:3.
Co ciekawe, w trzech
dotychczasowych potyczkach ligowych minimalnie lepsza była ekipa
Krzysztofa Majkowskiego. Przełamanie przyszło zatem w najlepszym z
możliwych momentów. W półfinałowym spotkaniu oficjalny debiut w
barwach Re-Plast Unii zaliczył Brett McKenzie. 23-letni Kanadyjczyk
grał wcześniej w juniorskiej lidze Ontario Hockey League.
Występował także w ECHL, AHL i był draftowany przez Vancouver
Canucks.
Warto również przyjrzeć się oświęcimskiej
drużynie, która 7 lutego powalczy z JKH GKS Jastrzębie o Puchar
Polski. To prawdziwie wybuchowa mieszanka. W półfinale z Tychami w
biało-niebieskim zespole wystąpiło siedmiu Polaków, czterech
Słowaków, trzech Kanadyjczyków, dwóch Słoweńców, dwóch
Rosjan, Izraelczyk i Francuz. Re-Plast Unię prowadził Amerykanin, a
drugim trenerem jest Czech.
Dla oświęcimskiego klubu będzie to
siódmy finał rozgrywek o Puchar Polski. Dwukrotnie biało-niebiescy
sięgali po to trofeum, pokonując w wielkim finale Podhale Nowy Targ
(4:0 w Krynicy w 2000 roku) i Stoczniowca Gdańsk (6:2 w Warszawie w
2003 roku). Cztery pozostałe finały zostały przez Unię przegrane.
Tak było z Podhalem (4:5 w Warszawie w 2004), dwukrotnie z Ciarko KH
Sanok (5:6 po dogrywce w Oświęcimiu w 2010, 2:3 po karnych w Sanoku
w 2011) i JKH GKS Jastrzębie (0:2 w Tychach w 2019 roku).
Aż ośmiokrotnie po Puchar Polski
sięgali tyszanie. Trzykrotnie najlepsza w tych rozgrywkach była
drużyna JKH GKS Jastrzębie. Po dwa triumfy oprócz oświęcimian
mają na koncie zespoły nowotarskiego Podhala, KH Ciarko Sanok i
Comarch Cracovii. Raz trofeum wywalczył TKH Toruń, GKS Katowice i
Naprzód Janów.