Potężny schron nie był wpisany do rejestru zabytków. Zabiegało o to co prawda u małopolskiego konserwatora zabytków Stowarzyszenie Pro Fortalicium, ale ostatecznie wysiłki tej organizacji spełzły na niczym.
Jak nam powiedział znany w Oświęcimiu popularyzator historii i miłośnik zabytkowych obiektów militarnych Łukasz Szymański, z którym obserwowaliśmy dzisiejszą rozbiórkę schronu, stowarzyszenie nie zamierza składać broni i będzie się starało o przejęcie któregoś z licznych w mieście schronów, by zaadaptować je na cele statutowe.
- Zależy nam na wszystkich bunkrach, które warte są uratowania i udostępnienia - powiedział.
Wyposażenie rozbieranego schronu zostało zabezpieczone. Prawdopodobnie trafi do Muzeum Zamek.
W Oświęcimiu znajduje się ponad 30 schronów, ale w gestii samorządu są tylko trzy obiekty, w tym górujący nad okolicą obiekt przy ulicy Śniadeckiego 23.
Pozostałe należą do: Synthos Dwory 7, PKP Zakład Infrastruktury Kolejowej w Katowicach, Telekomunikacji Polskiej, wspólnot mieszkaniowych zarządzanych przez P.H.U Eurodom czy Mediator, Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, MSM „Budowlanka”.
O oświęcimskich bunkrach także TUTAJ