Kto podniesie okazałe trofeum w górę? Czy cieszyć się będą piłkarze czwartoligowego Rajska, czy też klasę niżej notowanego Hejnału? Wszystko rozstrzygnie się już w sobotę w Kętach. Finał Pucharu Polski na szczeblu oświęcimskiego podokręgu rozpocznie się w samo południe.
Po ostatnie trofeum na etapie PPN Oświęcim sięgnęli kęczanie. W lipcowym finale pokonali na wyjeździe lokalnego rywala z Malca 2:1. Z kolei już w półfinale zachodniej Małopolski Hejnał uległ u siebie po dodatkowej serii rzutów karnych ekipie Orła Ryczów.
Jak będzie w sobotę w Kętach? W drodze do wielkiego finału podopieczni Kamila Żmudy odprawili czterech rywali. W pierwszej rundzie rozbili na wyjeździe Iskrę Brzezinka (oświęcimska klasa B) 6:0. Później na swoim terenie pokonali kolejno oświęcimską Unię 3:2 (czwarta liga), Zatorzankę Zator 7:3 (piąta liga) i KS Chełmek 2:1 (czwarta liga).
Rajsko wyrzuciło za pucharową burtę trzech przeciwników, gdyż w pierwszej rundzie zespół Mariusza Wójcika był rozstawiony. Czwartoligowiec wygrał później na wyjeździe z Pogórzem Gierałtowice (oświęcimska klasa A) 0:2, Niwą Nowa Wieś (piąta liga) 1:3 i Jawiszowicami (czwarta liga) 1:2.