Znakomite wieści napływają z niezwykle prestiżowego Rajdu Dakar. Dwie załogi reprezentujące Energylandia Rally Team znalazły się w pierwszej "dziesiątce" siódmego etapu. Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem zostali sklasyfikowani na czwartej pozycji, zaś Marek Goczał z Rafałem Martonem zajęli dziewiąte miejsce.
Siódmy etap z Ha’il (miasto w północnej Arabii Saudyjskie) do Sakaki liczył 737 kilometry. Była to pierwsza część etapu maratońskiego podczas którego zawodnicy są zdani wyłącznie na siebie i nie mogą korzystać z pomocy serwisu.
Obie załogi Energylandii Rally Team poradziły sobie wręcz znakomicie. Dzięki czwartej pozycji Michała Goczała z Szymonem Gospodarczykiem awansowali oni na czwarte miejsce w klasyfikacji łącznej SSV. Z kolei dziewiąta lokata Marka Goczała i Rafała Martona pozwoliła im utrzymać jedenastą pozycję.
- Jesteśmy w połowie odcinka maratońskiego - mówi Szymon Gospodarczyk. - Nie było łatwo, a raczej niebezpiecznie. Wszyscy zmieniali kierunki szukając twardego piachu. W kilku przypadkach udało się uniknąć zderzenia. Złapaliśmy też "gumę", ale wymiana koła poszła nam sprawnie. Staraliśmy się jechać bezpiecznie, żeby nie uszkodzić samochodu. To był dla nas bardzo dobry odcinek - podsumował Szymon Gospodarczyk.
- To był trudny i wyboisty odcinek - twierdzi Rafał Marton. - Na całej trasie było mnóstwo kamieni. Początek odcinka jechaliśmy w deszczu. Przebiliśmy dwa koła, ale jesteśmy na mecie z dziewiątym czasem - powiedział Rafał Marton.
Dziś wystartowała druga część maratonu, czyli ósmy etap Rajdu Dakar. Zawodnicy jadą z Sakaki do Neom. Mają do pokonania 709 kilometrów w tym 375 km na czas.